×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Upowszechnić rehabilitację ambulatoryjną po zawale

PAP

Właściwa rehabilitacja kardiologiczna, obejmująca ćwiczenia fizyczne, o 13 proc. zmniejsza ryzyko zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Lekarze postulują upowszechnienie jej w systemie ambulatoryjnym.

Optymalny model rehabilitacji i wtórnej prewencji będzie jednym z głównych tematów XVIII Sympozjum Naukowo-Szkoleniowego Sekcji Rehabilitacji Kardiologicznej i Fizjologii Wysiłku Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, współorganizowanego przez Śląskie Centrum Rehabilitacji i Prewencji w Ustroniu. Sympozjum potrwa w Ustroniu od czwartku do soboty.

Jak poinformował dyrektor Śląskiego Centrum Rehabilitacji i Prewencji dr Zbigniew Eysymontt, śmiertelność wewnątrzszpitalna w przebiegu zawału serca w Polsce jest jedną z najniższych w krajach OECD. W ciągu roku od zawału umiera jednak 15 proc. chorych. Wśród przyczyn lekarze wskazują naturalny przebieg choroby, schorzenia współistniejące, nieodpowiedni styl życia, przerywanie lub nieregularne stosowanie farmakoterapii. Jest to spowodowane w dużej mierze brakiem dostępu do programów rehabilitacji kardiologicznej.

„Mamy na tyle miejsc w szpitalach rehabilitacyjnych, że możemy tam rehabilitować wszystkich pacjentów, którzy byli operowani, ale są jeszcze pacjenci po zawałach. Po leczeniu kardiologicznym, tzw. balonikowaniu, szybko wracają do normalnego życia, ale konieczna jest ich rehabilitacja i edukacja, najlepiej ambulatoryjna. Takich miejsc mamy w Polsce, niestety, o wiele za mało” – powiedział dr Eysymontt.

Jak podkreślił, ambulatoryjna rehabilitacja jest tańsza od tej prowadzonej w warunkach szpitalnych. „Ma zalety dla określonej grupy pacjentów - tych bardziej aktywnych, którzy mają możliwości komunikacyjne. Najłatwiej wdrożyć ten model w dużych miastach” – dodał.

Na sympozjum w Ustroniu złożą się też prowadzone przez seksuologa warsztaty dla lekarzy, podczas których będą się uczyć, jak rozmawiać z pacjentami po zawałach i operacjach serca o ich życiu seksualnym.

„Wydawałoby się, że lekarze nie mają problemu z mówieniem z pacjentami o rzeczach najbardziej intymnych, ale po pierwsze - mają, po drugie - sam pacjent ma, czy jego rodzina. To trzeba umieć robić tak, żeby przyniosło korzyści, a nie traumatyzowało” – zaznaczył dr Eysymontt.

13.02.2014
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta